chryzantema
Rosenmontag, sen
Kiedy się umie fruwać, tak łatwo uciekać,
zmylić pogonie, znaleźć się z powrotem
w bezpiecznym kręgu, z daleka od masek
pokazujących, czyje w końcu jest na wierzchu.
Odfruwam bez wysiłku, chociaż gonią za mną
dęte orkiestry, wozy, nadreński karnawał,
jestem tam, gdzie chcę być. Przede mną całe życie,
a dookoła Kraków, bliski jak początek.