minuta mówienia

* * *

zasypia w moim brzuchu
ach jak cudownie nic go nie obchodzi
zasypia z nogą
udającą moją trzecią nogę z włosami
wyrastającymi z mojej skóry w jednookim
pokoju wobec trojga oczu wobec
jeżącej rzęsy na powiekach wizji
macierzyństwa zasypia zawsze w ten sam
sposób bestroski moją bezsennością