pęknięte naczynie
Sieć
nocą biegnę wąwozem mała przerażona
chcąc się przedrzeć przez ciemność do ciebie do domu
niepotrzebnie trzepoce się serce jak owad
domu nie ma jest tylko sieć złuda domowa
którą zastawiasz na mnie z pajęczą chytrością
nie wiedząc że się podrze z rannym krzykiem ptaków