wyjazdy, powroty
Piosenka dla przyjaciół
Nie żegnajcie się, kochani,
to jeszcze nie zima,
tyle słońc zawekowałam,
żeby was zatrzymać.
Tyle łąk ponakrywałam
dokładnie na czwartą,
a wy ciągle na walizkach,
jakby było warto
Tuzin jezior przepłynęłam
na dzurawej łódce,
pełnię godzin przesiedziałam
przy piwie i wódce.
Liści trochę się rozwiało
w jesiennym ogródku,
lat się trochę nazbierało
i siwego smutku.
A wy ciągle, że was pilnie
wzywają zaświaty -
nie odchodżcie, jeszcze tylko
zaparzę herbaty